W obrocie rynkowym wyróżnia się następujące kredyty walutowe: (A) denominowane – gdzie kwota kredytu wpisana do umowy ustalona jest w walucie obcej, wypłata kredytu następuje w walucie polskiej, a raty kredytu wyrażone są w walucie obcej; (B) indeksowane – gdzie kwota kredytu wpisana do umowy ustalona jest w walucie polskiej, wypłata kredytu następuje w walucie polskiej i w tym dniu zostaje ustalona kwota w walucie obcej, w której wyrażone są także raty kredytu.
Występujące w Polsce umowy frankowe są najczęściej umowami kredytu „denominowanego”, aczkolwiek wyłącznie z nazwy. Ich charakter i szczegółowe postanowienia bardzo często w ogóle nie pozwalają na nazwanie jej umową kredytu walutowego, ani w ogóle umową kredytu w rozumieniu Prawa Bankowego.
Na skutek zawarcia umowy o standardowy kredyt w walucie bank musiałby walutę nabyć, udostępnić kredytobiorcy, a następnie sprzedać po otrzymaniu zwrotu i tak samo musiałby postąpić konsument chcący kupić mieszkanie lub wybudować dom.
Różnica przy powszechnie proponowanym w latach 2004-2009 kredycie denominowanym we franku szwajcarskim polega na tym, że kredytobiorcy nie przysługiwało roszczenie o wypłatę przez bank waluty obcej, a bank mógł domagać się roszczenia w złotówkach. Dla banków było to rozwiązaniem korzystnym, gdyż zwykle przyznawały sobie prawo do wyznaczania kursu po jakim nastąpi denominacja), a po drugie nie musiały w sposób rzeczywisty dokonywać transakcji kupna i sprzedaży waluty, co generowało kolejne oszczędności. Umowa kredytu denominowanego spełniała wymagania art. 69 ust. 2 pkt 2) prawa bankowego, a więc kwota kredytu była wyrażona wprost, poprzez podanie konkretnej wartości w walucie obcej. Jednak kwota faktycznie udostępniona kredytobiorcy do korzystania pozostawała niewiadoma do dnia księgowania. Podobnie rzecz się miała z wymagalnością kolejnych rat.
Oznacza to, że kwotą kredytu jest nieokreślona wprost w umowie kwota wyrażona w walucie, stanowiąca równowartość udostępnionej kredytodawcy kwoty w złotówkach. To taką kwotę kredytobiorca jest zobowiązany zwrócić. Tylko zadłużenie kapitałowe wyrażone w walucie stopniowo maleje ze spłatą rat kapitałowych (zadłużenie kapitałowe wyrażone w PLN nie ma żadnego znaczenia dla wysokości zobowiązania kredytobiorców i w przypadku osób które zaciągnęły kredyt denominowany we franku szwajcarskim mogło wzrosnąć ponad dwukrotnie pomimo spłacania rat kapitałowych). Podobne zdanie wyraził Sąd Okręgowy w Warszawie (wyrok z dnia 25 stycznia 2017 r.; I C 1750/16):
„Wskazaną kwotę kredytu trudno uznać za jednoznacznie określoną kwotę środków o jaką chodzi w przepisie. Kwota ta została przez strony, a w istocie przez Bank określona jedynie w sposób pośredni, poprzez wskazanie w złotych kwoty indeksowanej bliżej nieokreślonym kursem waluty stosowanym przez Bank. Tym samym kwotę kredytu należy uznać za wartość nieokreśloną.”
Kredytobiorcom takich umów nie była – i nadal nie jest! – znana wysokość zobowiązania wynikająca z Umowy Kredytu. Co więcej, rzeczywista wysokość udzielonego kredytu, jak i kolejne raty kredytowe, są w całości zależne od woli banku. Pierwotna i każdorazowo aktualizowana wysokość tego zobowiązania jest zależna od aktualnego w dniu wypłaty kursu waluty jednostronnie ustalanego przez banki pozostanie taką do dnia całkowitej spłaty kredytu.